Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Informacje zapisane w ciasteczkach są wykorzystywane w celach statystycznych, analizy ruchu i zapisywania ustawień. Dalsze korzystanie z serwisu z włączonym zapisem cookies oznacza zgodę na ich używanie i zapisywanie ich w Twojej przeglądarce. W ustawieniach przeglądarki możesz także zmienić ustawienia dotyczące cookies.

Co nowego w leczeniu SM

SM a osiągnięcia współczesnej genetyki

W styczniu 2008 roku na stronie internetowej Brytyjskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego (www.mssociety.org.uk) ukazały się dwa doniesienia o nowych odkryciach, uwidaczniających związek pomiędzy przebiegiem i leczeniem SM a cechami genetycznymi osób chorujących. Pierwszy z nich, autorstwa dużego zespołu uczonych zamieszczony został w czasopiśmie „Proceedings of the National Academy of Science USA” z grudnia 2007 roku i poświęcony jest zależności stopnia ciężkości przebiegu SM od cech genetycznych osoby chorej. Drugi artykuł, opublikowany w styczniu b.r. w „Archives of Neurology”, również autorstwa licznego zespołu badaczy, podaje wyniki badań farmakogenomicznych nad reakcją chorych na SM na terapię z użyciem Interferonu Beta. Pominięto dokładne tłumaczenia tytułów wspomnianych artykułów ze względu na użyte tam specjalistyczne słownictwo medyczne.

Pierwszy z cytowanych artykułów zawiera opis odkrycia z dziedziny genetyki, wskazujący na fakt, iż o ciężkości przebiegu SM mogą decydować allele umiejscowione na jednym z genów. (Allel to jedna z wersji genu znajdującego się w określonym miejscu w chromosomie – przyp. tłum).
Jest faktem znanym od dawna, że stwardnienie rozsiane może przebiegać u różnych ludzi w bardzo różny sposób i z różnymi skutkami gdy chodzi o stopień niesprawności. Powody tych różnic nie były dotąd jasne.

Badania prowadzone na bliźniakach jednojajowych dostarczyły argumentów, że różnice te jak też i sama zapadalność na SM ma związek z cechami genetycznymi. Np. w przypadku bliźniaków jednojajowych gdy jedno z rodzeństwa zachoruje na SM, szansa drugiego na zachorowanie jest wysoka i wynosi jak 1:3. Przebieg i ciężkość choroby jest u nich identyczna. Już u rodzeństwa nie będącego bliźniakami i u bliźniaków nie jednojajowych taka zależność nie występuje.
Jak stwierdzono, najważniejszym czynnikiem genetycznym związanym z chorobą SM, który ma w opisywanych przypadkach decydujące znaczenie jest grupa genów zwanych HLA (Human Leukocyte Antygens – ludzkie antygeny leukocytarne). Są to geny, które w układzie odpornościowym człowieka decydują o zdolności do rozróżniania komórek rodzimych od komórek obcych, które przeniknęły do organizmu ludzkiego.
Niektóre formy genów HLA przy określonej ich lokalizacji mogą mieć decydujące znaczenie dla stopnia ciężkości przebiegu SM.
Porównawczym badaniom genetycznym poddano chorych, u których przebieg SM był łagodny i tych, które chorobę przechodziły bardzo ciężko. Za kryterium świadczące o ciężkości przebiegu choroby przyjęto fakt, że w czasie do pięciu lat od zdiagnozowania SM osoby chore zmuszone były do poruszania się na wózku. Za przebieg lekki uznano przypadki, w których 20 lat po diagnozie nie występowała żadna istotna niesprawność.
Badania pozwoliły wyselekcjonować pewną postać genu HLA, którego obecność u chorych z ciężkimi objawami SM była znacząco obniżona w porównaniu z osobami z lekką postacią SM. Pozwala to na sformułowanie tezy, że obecność wspomnianej formy genu chroni przed cięższymi skutkami SM. Rzeczą wartą podkreślenia jest fakt, że SM nie jest chorobą bezpośrednio dziedziczoną, a przypadek jej występowania trudno przypisać jakiemuś konkretnemu genowi. Należy zatem sądzić, iż wystąpienie określonej kombinacji kilku genów decyduje o skłonności do rozwoju tej choroby. Dodatkowym czynnikiem mogą być uwarunkowania środowiskowe.

Drugi z wymienionych artykułów zajmuje się różnicami genetycznymi pomiędzy osobami chorymi na SM, u których stosowana jest terapia interferonem beta i tymi, u których ta terapia nie jest stosowana. Interferon beta jest używany w terapii nawracająco-cofającej się postaci SM i pomaga redukować zarówno ilość jak i stopień ciężkości nawrotów choroby. Jednakże znaczna liczba osób poddanych tej terapii nadal doznaje nawrotów choroby. Byłoby zatem rzeczą bardzo ważną dysponowanie możliwością przewidywania skuteczności terapii interferonem beta. W artykule opisano rezultaty badań 287 osób z nawracająco-cofającą postacią SM, które doznały co najmniej dwóch nawrotów choroby przed rozpoczęciem terapii interferonowej. Osoby te monitorowano przez dwa lata, w czasie których przyjmowały lek. Osoby, u których w okresie monitoringu nie wystąpiły nawroty choroby i u których nie zaobserwowano pogorszenia stanu sprawności uznano za podatne na terapię interferonem beta. W przeciwnym wypadku uznawano, że terapia nie była skuteczna. Okazało się, że w badanej populacji około połowy chorych dobrze odpowiadało na zastosowane leczenie i w podobnej co do liczności grupie podawanie interferonu beta, nie spełniło pokładanych nadziei. Otrzymane rezultaty powiązano z badaniami genetycznymi. Okazało się, ze zróżnicowanie cech genetycznych badanych osób koresponduje z ich podatnością na leczenie interferonem beta. Pomijając zawiłe szczegóły naukowe wyników prowadzonych badań oraz fakt, że ich wyniki wymagają potwierdzenia w kolejnych eksperymentach warto podkreślić, że istnieją silne przesłanki do twierdzenia, iż identyfikacja określonych cech genetycznych u osoby chorej na SM pozwala na wnioskowanie co do skuteczności poddania danej osoby terapii z użyciem interferonu beta.

Tłumaczenie i opracowanie: Maria Kassur i Ryszard Buchowiecki

wróć