Mielnik i Św. Góra Grabarka
Nadbużańska sielanka z historią w tle
23 sierpnia 2018r. w ramach projektu „Sacrum i profanum 2018” współfinansowanego przez Zarząd Województwa Mazowieckiego rozpoczęliśmy cykl tegorocznych wycieczek jednodniowych. Tym razem wybraliśmy się do Mielnika i na Świętą Górę Grabarkę.
Mielnik to niewielka miejscowości słynąca z ciekawej historii, kopalnictwa i przetwórstwa kredy. Oprowadzani przez przewodnika byliśmy zachwyceni krajobrazem, z wielkim zainteresowaniem chłonęliśmy opowieści o dziejach ziemi mielnickiej. Ze wzniesienia Góry Zamkowej podziwialiśmy panoramę doliny Bugu, ale największe wrażenie wywarła na nas odkrywkowa kopalnia kredy oraz rejs katamaranem przełomem Bugu. Zwiedziliśmy Muzeum w Mielniku, które powstało w 2011 roku, a jego siedzibą jest budynek dawnego kina „Górnik”. W swych zbiorach posiada ponad 60 prac Henryka Musiałowicza, liczne pamiątki związane z historią Mielnika i okolicy a także kolekcję rekwizytów i kostiumów filmowych, używanych podczas realizacji filmu pt. „Ogniem i mieczem„, a przekazanych przez reżysera filmu p. Jerzego Hoffmana. W restauracji „Panorama” zjedliśmy obiad złożony ze specjałów kuchni regionalnej.
Po poobiednim, krótkim odpoczynku ruszyliśmy na Jasną Górę Prawosławia czyli na Świętą Górę Grabarkę. Położona w samym sercu Puszczy Mielnickiej Grabarka jest miejscem , gdzie od stuleci podążają prawosławni pielgrzymi z modlitwą i prośbą o pomoc. Tysiące ustawionych krzyży wokół cerkwi Przemienienia Pańskiego to krzyże przynoszone z modlitwą o pomoc w różnych trudnych sytuacjach życiowych: chorobach, nieszczęściach, z prośbą o pokój dla dusz zmarłych. Często są to też krzyże dziękczynne.
Ludzie przynoszą tu krzyże od 1710 r. Liczba nowych krzyży wzrasta szczególnie w okresie przed świętem Przemienienia, gdy na Świętą Górę docierają liczne pielgrzymki. Jednak prawie każdego dnia ktoś przybywa tu z modlitwą, pozostawiając swój krzyż. Pod widzialnymi krzyżami kryją się ludzkie, „życiowe krzyże”: troski, radości, cierpienia, które pielgrzymi pozostawiając na Górze, oddają w ręce Bogu. Na licznych krzyżach widnieją imiona i intencje, z powodu których ustawiono krzyż. Grabarka ma również swoje cudowne źródło. To właśnie w nim po raz pierwszy umyli się i z niego napili się wody ci, którzy przybyli tu z krzyżem i modlitwą o ocalenie w 1710. Ten zwyczaj przetrwał do dziś. My też skorzystaliśmy z mocy tego magicznego źródła. Czy nam pomogło? Przekonamy się niebawem.
Syci wrażeń i potwornie zmęczeni choć napełnieni pozytywną energią wróciliśmy do Warszawy.