Ognisko
29 czerwca spotkaliśmy się na ognisku. Po raz pierwszy od wielu lat odbyło się ono nie w Powsinie, a w lasku na Starym Bemowie. Nowe miejsce okazało się bardzo urokliwe i kameralne. Na wszystkich czekały pieczone kiełbaski, świeży chleb, woda i herbata.
Podczas spotkania wymienialiśmy się wrażeniami, opowiadaliśmy dowcipy i wspólnie śpiewaliśmy piosenki.
Aura też okazała się dla nas łaskawa. W całej warszawie lało, a na polanie było piękne słońce. Nasz ogniskowy dobry duch, Marcin Skroczyński, pomyślał także o dodatkowej ochronie przed deszczem, stolikach i krzesełkach.
Ten wspólnie spędzony czas pozostanie w nas na długo.