Rejs
24 lipca wypłynęliśmy statkiem Generał Kutrzeba w rejs. Naszą podróż rozpoczęliśmy w Porcie Żerańskim, bo tylko tam mają szansę wejścia na pokład osoby poruszające się na wózkach. Płynęliśmy Kanałem Żerańskim, którego brzegi porośnięte są bujnymi drzewami i krzakami. Piękna, słoneczna pogoda, zielone drzewa, miarowe kołysanie statku i świetne towarzystwo wprowadziło nas w iście sielankowy nastrój. Poczuliśmy się jak bohaterowie „Rejsu”, kiedy w oddali mijaliśmy drogę na Ostrołękę. Były śpiewy i rozmowy. Brakowało tylko inżyniera Mamonia, bo za kaowca robiła Małgosia Kitowska…
Po dwóch godzinach żeglugi przez Kanał, wpłynęliśmy na wody Zalewu Zegrzyńskiego. Widok, który się przed nami rozpostarł, zaparł nam dech w piersiach. Duży (dla nas szczurów lądowych) akwen, żaglówki i surferzy, a pośród nich my. Wszystko to sprawiło, że poczuliśmy się częścią otaczającego nas świata. Po bardzo krótkim, ledwie kilkuminutowym postoju w Zegrzu ruszyliśmy w drogę powrotną. Do portu dopłynęliśmy pełni wrażeń, zmęczeni słońcem i świeżym powietrzem.
Ogromne podziękowania należą się załodze statku Generał Kutrzeba, którzy pomagali nam przy wejściu i zejściu z pokładu. Podziękowania należą się również wszystkim pracującym w biurze OW PTSR, którzy ten rejs nam zorganizowali.
Mamy nadzieję, że nie raz jeszcze wypłyniemy wspólnie na „szerokie wody”.