Witold Gombrowicz i szmaciane lalki
11 września 2018r. w ramach projektu „Sacrum i Profanum 2018” współfinansowanego ze środków Zarządu Województwa Mazowieckiego wybraliśmy się na całodzienną wycieczkę do Wsoli i Radomia.
Wsola to niewielka wieś nieopodal Radomia, w której w zabytkowym pałacu mieści się całkiem spore Muzeum Witolda Gombrowicza. To tu w pierwszej połowie XX wieku mieszkał wraz z żoną – Aleksandrą z Pruszaków Gombrowicz i córką Tereską brat Witolda – Jerzy Gombrowicz. Pisarz przyjeżdżał do Wsoli wielokrotnie, ostatni raz w 1939 roku, niedługo przed wybuchem II wojny światowej. Wtedy brat Jerzy poradził mu, aby przyjął propozycję podróży do Argentyny pionierskim rejsem transatlantyku „Chrobry”. We wsolskim pałacu powstawał „Pamiętnik z okresu dojrzewania” – debiut literacki oraz fragmenty słynnej „Ferdydurke”. Ekspozycja stała, zatytułowana „JA, Gombrowicz” odwołuje się do biografii pisarza. W muzeum można zobaczyć cenne pamiątki, jak choćby walizkę, która towarzyszyła Gombrowiczowi przez 30 lat emigracji, maszynę do pisania, pióra czy okulary. Pani Przewodnik w bardzo przystępny sposób przybliżyła nam postać pisarza. Bogatsi w wiedzę, która lepiej pozwoliła nam zrozumieć Gombrowicza ruszyliśmy w drogę do Muzeum Wsi Radomskiej. Nasze pobyt w skansenie rozpoczęliśmy od warsztatu etnograficznego robienia lalek z gałganków. To wcale nie proste zadanie wywoływało salwy śmiechu wśród uczestników wycieczki. Nasze, ręcznie zrobione i wystrojone lalki budziły powszechny zachwyt wśród innych zwiedzających. Po warsztacie nadszedł czas na zwiedzanie skansenu. Muzeum powstało w 1977 roku na obrzeżach Radomia, skupiając w jednym miejscu zabytki okręgu oraz ukazując charakterystykę zabudowań w dawniejszych czasach. Najstarszym z zabytków jest drewniany kościół pw. św. Doroty z Wolanowa (z roku 1749), którego największą wartość stanowi iluzjonistyczna polichromia przedstawiająca bogate wnętrze barokowej świątyni murowanej. Muzeum posiada także kolekcję wiatraków, prezentującą różne typy tych budowli. Oprócz budynków w muzeum znajdują się oryginalne naczynia, przedmioty codziennego użytku, a także zwierzęta gospodarcze m.in. owce, kozy kury…. Dzięki temu mogliśmy realniej odczuć charakter i uroki życia na wsi z początku XX wieku. Po sutym obiedzie, zjedzonym w skansenowej karczmie, pełni wrażeń wracaliśmy do Warszawy.