Wycieczka do skansenu w Sierpcu
30 sierpnia w ramach projektu „Barwy Mazowsza” odbyła się starannie zaplanowana i zorganizowana przez nasze Towarzystwo podróż do Skansenu Wsi Mazowieckiej w Sierpcu. Grupa składająca się z trzydziestu osób wyruszyła rankiem, by opuścić Warszawę i poznać uroki polskiej wsi – jaka była kiedyś oraz jaka jest obecnie. W planie wycieczki przewidzianych było mnóstwo atrakcji.
Po przyjeździe dostaliśmy syte, smaczne śniadanie składające się z chleba ze smalcem, ogórków oraz herbaty, bądź też kawy. Zaraz po posiłku zebraliśmy się tuż przed ośrodkiem wypoczynkowo-edukacyjnym skansenu, gdzie podjechał wóz, który zabrał wszystkich na przejażdżkę wokół skansenu.
Niedługo po powrocie z przejażdżki zaplanowane były warsztaty malowania na szkle. Grupa zasiadła do przygotowanych stołów, na których znajdowało się wszystko co potrzebne do wytworzenia prawdziwej sztuki. Nad wszystkim czuwała pani instruktor, która w międzyczasie opowiadała o historii tego niezwykłego rzemiosła, oraz nadzorowała ogólną pracę wszystkich podopiecznych. Każdy mógł wziąć swe dzieło do domu, by pochwalić się nim przed rodzina i znajomymi.
Zaraz po zajęciach z malowania przyszedł czas na zwiedzanie muzealnej części ośrodka, w której wystawiono rzeźby ludowych artystów, powozy, kufry oraz wszystko to, co udało się odzyskać przed zniszczeniem. Jednakże, nie był to koniec tej części atrakcji. W planach zwiedzania były również dworek, kościół, kapliczka oraz część budynków i terenów, które nadawały całemu krajobrazowi barw oraz specyficznych folklorystycznych nut.
Ostatnim z zajęć był pokaz sztuki tworzenia masła. Na samym początku pani instruktor zaprezentowała jak wygląda proces, potem zaś każdy mógł spróbować ubijania tegoż produktu, który potem został skonsumowany wraz ze świeżym chlebem.
Paręnaście minut później przyszedł czas na obiad w restauracji „Pohulanka”. Grupie podano tradycyjny żurek z kiełbasą, karkówkę z kluskami śląskimi oraz przepyszną szarlotkę na deser. Niestety, było to swego rodzaju pożegnanie. Po ostatnich zakupach chleba ze smalcem oraz wyrobionego wcześniej masła trzeba było wrócić do zaparkowanego poza terenem skansenu autokaru, wsiąść do środka i ostatni raz spojrzeć na okoliczny, wiejski krajobraz. Pora na powrót do Warszawy.
Wycieczkę do Sierpca zarówno organizatorzy jak i sami podopieczni uważają za jak najbardziej udaną. Oby było więcej takich podróży, które sprawiają, że człowiek miło spędza czas i uśmiecha się z zadowolenia, bo przecież to jest najważniejsze.
Wycieczka do Sierpca była możliwa dzięki dofinansowaniu ze środków Województwa Mazowieckiego.