To i owo, poetycko i swingowo
5 października 2015 r. w Teatrze Żydowskim w Warszawie odbył się długo zapowiadany V Koncert Charytatywny na rzecz członków Oddziału Warszawskiego PTSR.
Wydarzenie honorowym patronatem objął Marszałek Województwa Mazowieckiego, Adam Struzik.
Koncert rozpoczęła bardzo miła dla nas wszystkich uroczystość. Pani Katarzyna Bornowska, Radna Sejmiku Mazowieckiego, wręczyła Oddziałowi Warszawskiemu PTSR bardzo prestiżową odznakę „Zasłużony dla Mazowsza”. Odznakę Honorową odebrała w imieniu nas wszystkich Pani Elżbieta Doraczyńska, Przewodnicząca Rady Oddziału. Następnie Pani Radna wręczyła Małgorzacie Kitowskiej honorowy medal „Pro Masovia”, nadany Jej przez Marszałka Adama Struzika za promocję Mazowsza.
Tegoroczny koncert został zatytułowany „To i owo poetycko i swingowo” ponieważ przypomniał nam poezję śpiewaną i swing w najlepszym wydaniu. Te dwa, jakże różne style muzyczne, znakomicie się uzupełniały.
Pierwsza część koncertu należała do swinga i Zespołu Singin’Birds. Zespół ten oficjalnie powstał w lipcu 2011 roku, ale wszyscy jego członkowie znają się i przyjaźnią od wielu lat. W zespole są aż trzy frontmenki. Ich różnorodne temperamenty i głosy doskonale dopełniają się, a wraz z towarzyszącymi im trzema muzykami tworzą niepowtarzalne zestawienie brzmień i osobowości. To pewnie dlatego ich muzyka jest tak niejednoznaczna i trudna do sklasyfikowania. Nie lubią zamykania w szufladzie. Są otwarci na różne style i muzyczne rozwiązania.
Drugą część koncertu otworzyli uczestnicy zajęć tanecznych i tai – chi prowadzonych w naszym Towarzystwie. Wykonali Oni „Chińską wariację do Bolera M. Ravela” . Był to bardzo wzruszający moment koncertu, a nasi członkowie zebrali zasłużone owacje.
Po tych wielkich emocjach na scenę wkroczył Julian Mere, artysta związany z warszawskim Teatrem „Rampa”. Choć urodzony i wychowany w Krakowie, swoje dorosłe życie związał z Warszawą. Julian Mere to artysta, który potrafi nie tylko oczarować ale też zaczarować publiczność (zwłaszcza tę piękniejszą). Śpiewa, komponuje, gra na gitarze, reżyseruje, występuje. Można by rzecz – człowiek renesansu. Pan Julian śpiewał dla nas pieśni m.in. Okudżawy, Wysockiego i swoje własne. To właśnie poezja rządziła w drugiej części koncertu. Poezja przez duże P.
Podczas trwania koncertu zlicytowane zostały pamiątkowe rzeczy podarowane nam przez Marszałka Województwa Mazowieckiego Adama Struzika, Związek Piłki Ręcznej w Polsce, Polski Związek Podnoszenia Ciężarów.
Na zakończenie koncertu każdy widz został obdarowany torbą jabłek, które przekazał nam Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi – Marek Sawicki.
W tym roku wsparło nas tak wiele osób i instytucji, że nie sposób ich wszystkich wymienić. Dziękujemy wszystkim: sponsorom, muzykom, tancerzom, wolontariuszom i widzom. Bez Was to by się nie udało!